Cyberświat na ekranach kin

Jak widać coraz częściej filmowi twórcy swoje scenariusze opierają o świat cyberprzestrzeni. Przedstawiają go niby w rzeczywistym odzwierciedleniu tego co naprawdę ma sens istnienia, ale zazwyczaj takie produkcje niestety są za bardzo „naciągane”, a zarazem surowo oceniane przez krytyków filmowych.

Ów twórcy, nie mają zazwyczaj tak szerokiego pojęcia o rzeczywistym funkcjonowaniu takiego cyberświata, jak Ci którzy kontakt z nim mają na codzień. Nie oznacza to, że nie ma produktów dobrych w tej dziedzinie. Wręcz przeciwnie. Dowodem na to są, choćby ostatnie filmy takie jak np. Takedown, Antitrust czy też Matrix które według mnie naprawdę były godne polecenia.

Jak widać twórcy nie baczą na złowrogie nastawienie krytyków filmowych jak i potencjalnych widzów. Bowiem już od 30 listopada, na kinowe ekrany wszedł film pt: „Kod Dostępu” wyreżyserowany przez Dominica Sena’a. Główna rola w filmie odgrywają: John Travolta, Hugh Jackman oraz Halle Berry.

[OBRAZ]Gabriel Shear, charyzmatyczny i niebezpieczny szpieg pragnie ukraść miliardy dolarów z rządowych funduszy. Aby tego dokonać, będzie jednak potrzebował super-hakera, kogoś tak utalentowanego, że będzie w stanie pokonać najlepszy na świecie system obrony, dla kogo będzie to dziecinną zabawą.
W tym momencie do akcji wkracza Stanley Jobson, jeden z dwóch najlepszych hakerów świata. Stanley ma zakaz zbliżania się do sprzętu komputerowego na 50 jardów po tym, jak dostał się do systemu FBI i obserwował ich kontrowersyjne operacje w cyberprzestrzeni. Obecnie Stanley mieszka w opuszczonej przyczepie kempingowej, bez grosza, samotnie, bez jedynej osoby, która nadawała jego życiu sens – córki Holly, którą stracił w wyniku rozwodu.
Gabriel wraz z piękną partnerką Ginger zwabiają Stanleya do swojego sekretnego świata. Przynętą staje się jedyna rzecz, na której zależy Stanleyowi – szansa odzyskania Holly i rozpoczęcia nowego życia. Lecz w momencie, kiedy Stanley wkracza do nowego świata, uświadamia sobie, że tutaj nic nie jest takie, jak się wydaje, a on jest jedynie pionkiem w spisku o wiele bardziej złowieszczym, niż wysoko rozwinięta technologia.

Tak oto po krótce przedstawia się fabuła filmu Kod Dostępu. A jaki będzie on w rzeczywistości…