Do więzienia za…

…za zainstalowanie wygaszacza ekranu w miejscu pracy. Taka instalacja naprawdę może być niebezpieczna. A dowodem na to jest Amerykanin, David McOwen, który przekonał się o tym na własnym doświadczeniu.

Amerykanin bez pozwolenia zainstalował wygaszacz ekranu na kilkuset komputerach swojego pracodawcy – klienta Distributed RC5. Jest to bardzo dziwne, ale nie aż tak dziwne, jeśli wygaszacz ten byłby programem który łączył wiele maszyn w sieć, by wspólnie mogły korzystać z mocy obliczeniowej komputera do złamania pewnych szyfrów i zabezpieczeń.
Autor wygaszacza / programu – David McOwen został prawdopodobnie skuszony wizją nagrody w wysokości 1000 dolarów, jaką wygrać miała osoba, której komputer rzeczywiście złamie szyfr. Niestety na swojej drodze do zwycięstwa napotkał problem. Problem ten dotyczy korzystania z komputerów pracodawcy niezgodnie z jego intencjami, a w stanie Georgia, gdzie zdarzenie to miało miejsce, jest przestępstwem.

Pracodawca wytoczył Davidowi McOwenowi proces, zaś sąd podszedł do sprawy z dużą surowością. Nakazał pechowemu pracownikowi wypłacenie 415 000 dolarów odszkodowania, a co gorsza, może on spędzić nawet 15 lat w więzieniu.