Hasło już znane, archiwum ocalone

Sprawa dot. hasła do archiwów Państwowego Centrum Języka i Kultury Norwegii, o której niedawno pisaliśmy, znalazła już swój finał. Na szczęście okazało się, że sprawca całego zamieszania – Reidar Djupedal – nie zrobił większego kłopotu, bo już po 5 godzinach hakerzy zcrackowali hasło do archiwum.

Wybawcą okazał się 25-letni szwedzki hacker, który dość szybko odkrył, że ów hasło to po prostu – ladepujd – czyli nazwisko Reidar’a pisane od tyłu.

„Teraz wydaje się to proste, gdy znamy już hasło, ale baza danych była stworzona w starym programie, obecnie bardzo rzadko spotykanym a instrukcje wielu osób, które masowo starały się pomóc na niewiele się zdały” – powiedział Ottar Grepstad Dyrektor centrum.

Sprawa rozpoczęła burzliwą dyskusję pomiędzy specjalistami nt. przechowywania ważnych haseł przez niektóre osoby a wszyscy mają nadzieję, że podobna sprawa już się nie powtórzy.

Zobacz również:

Włamanie na żądanie!