Macrosoft zbyt podobny do Microsoftu

Macrosoft nie ma szans na rejestrację swego znaku towarowego w Urzędzie Patentowym. Jest on zbyt podobny do nazwy informatycznego giganta zza oceanu – amerykańskiego Microsoftu.

Bezskuteczna okazała się walka Macrosoftu o rejestrację znaku słowno graficznego, którym firma posługuje się od wielu lat – słowa Macrosoft poprzedzonego kołem, z wpisanym w nie literą „M”. Macrosoft działa od 1986 roku, siedem lat temu jego akcje trafiły na pozagiełdowy rynek CTO, a od 2000 roku są w giełdowym systemie notowań ciągłych.

Mimo, że firma istnieje od wielu lat wniosek o rejestrację znaku trafił do Urzędu Patentowego kilka lat temu. W 2000 roku UP odmówił rejestracji, bowiem zdaniem UP znak Macrosoft jest zbyt podobny do zarejestrowanego od 1986 roku znaku należącego do Microsoft Corp., informatycznego giganta z USA. Istnieje więc niebezpieczeństwo wprowadzenia w błąd uczestników rynku, zwłaszcza, że obie firmy działają w tej samej branży i oferują podobne produkty. Podobne jest zwłaszcza brzmienie nazw. Urząd podkreślił też, że wydając decyzję brał pod uwagę renomę znaku amerykańskiej firmy i jego światowe znaczenie. Z renomy tej mółby skorzystać Macrosoft – gdyby zarejestrowano jego znak, zaoszczędziłby na kosztach promocji.

Macrosoft zaskarżył tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego tłumacząc, że produkty obu firm nie są do siebie podobne, a Macrosoft nie konkuruje z Microsoftem.

„Urząd Patentowy zlekceważył brak zastrzeżeń ze strony Microsoftu, który został powiadomiony o próbie rejestracji znaku Macrosoft” – tłumaczył przed sądem mec. Jan Rostafiński, pełnomocnik polskiej spółki informatycznej.

Wczoraj sąd oddalił skargę – z tego samego powodu co Urząd Patentowy: rejestracja znaku mogłaby wprowdzić w błąd odbiorców. Obie firmy działają na tym samym polu, w tej samej klasie i mają podobne produkty i są gotowe je modernizować w zależności od potrzeby konkretnego klienta. „Wprowadzenie w błąd może wystąpić zwłaszcza w przypadku reklamy radiowej” – uzasadniał wyrok sędzia Andrzej Wieczorek.

Zdaniem WSA fakt, że Macrosoft działa tylko w Polsce nie ma znaczenia, ponieważ – jak stwierdził sąd – niedługo będzie działać na rynku europejskim. Koło poprzedzające nazwę Macrosoft nie jest zaś częścią na tyle odróżniającą znaki, by urząd mógł uznać prawo tej formy do rejestracji. Wyrok nie jest prawomocny.

Brak rejestracji znaku Macrosoft może być pokusą dla innych firm, by zacząć się nim posługiwać. Firma będzie wtedy musiała dowodzić, że to jej przysługuje prawo do nazwy.

Monika Kretowicz, PR manager z Microsoft dowiedziała się o problemach Macrosoftu od nas. „Nigdy nie występowaliśmy z roszczeniami przeciw tej firmie z powodu jej nazwy” – wyjaśnia Monika Kretowicz dodając, że w wielu sprawach obie firmy współpracują.

Źródło: Gazeta.pl