Małolat walczy z plagiatami

Dwunastolatek z Australii może przysporzyć wiele zmartwień studentom uczącym się na tamtejszych uniwersytetach. Stworzył bowiem program, który potrafi porównywać oddawane przez studentów prace z materiałami dostępnymi w Internecie i sprawdzać, czy autorzy nie popełnili plagiatu.

Nicholas Hinds, mieszkający w niewielkim miasteczku Herbert, nazwał swój program Punching Plagiarism. Rozwiązanie chłopaka wykorzystuje przeglądarkę internetową Google, która sprawdza czy jakiś fragment oddanej pracy nie został „pożyczony” z Internetu.

Nicholas rozpoczął pracę nad programem w ubiegłym roku, po tym jak jego nauczycielka Karolyn Jones usłyszała, że nielegalne wykorzystywanie publikacji staje się coraz większym problemem w dużych ośrodkach akademickich. Wówczas cudowny dzieciak stworzył listę komend generujących program. Wynalazkiem zainteresowały się Uniwersytet Massey i Uniwersytet Otago, które zapowiedziały dalszy rozwój oprogramowania.

Niestety, okazało się że program nawet w obecnej wersji działa na tyle dobrze, że wyłapał już pierwszego podejrzanego o popełnienie plagiatu. Jest nim 12-letni cudowny dzieciak – Nicholas Hinds. Nauczyciel Frank Lewthwaite odkrył, że Nicholas ewidentnie „pożyczył” swoje wypracowanie ze strony internetowej. Za karę młody wynalazca musiał napisać sto razy zdanie – „Muszę zainstalować kod, który będzie sprawiał że moje własne plagiatorstwo będzie niewykrywalne”.

Źródło informacji: The Inquirer