Nowy software dla FBI

Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze formalnie rozpoczęło proces wymiany wartego 170 milionów dolarów oprogramowania, służącego do zarządzania prowadzonymi przez biuro sprawami.

We wtorek FBI oświadczyło, że podjęło rozmowy z 40 zleceniobiorcami.

Mają oni przedstawić swoje oferty, dotyczące opracowania programu. Cały projekt nazwano Sentinel.

Zastąpi on system Virtual Case File, kończący swoją karierę w atmosferze skandalu.

VCF miał usprawnić zarządzanie dokumentacją spraw, która opierała się w dużej mierze o archiwizację w formie papierowej i o przestarzały sprzęt komputerowy.

Virtual Case File okazał się jednak kompletną klapą. Nie tylko nie sprawdził się w użyciu – doprowadził też do wytyków pomiędzy twórcą programu – firmą SAIC – a prominentnymi pracownikami biura.

Raport, opublikowany w maju 2004 przez amerykańskie akademie państwowe, wykazał nieodpowiednie posługiwanie się VCF przez FBI.

Akademie ostrzegły, że jeżeli system zostanie aktywowany, zaistnieje wysokie ryzyko wystąpienia poważnego błędu.

Dyrektor FBI Robert Mueller przyznał się w lutym przed Kongresem, że FBI straciło bezpowrotnie na VCF przynajmniej 104,5 miliona dolarów.

Miesiąc później Mueller zawiesił działanie VCF.

Oprócz uporania się z wyzwaniem, jakie stanowi całkiem nowy system, FBI będzie musiało przekonać Kongres, że tym razem uniknie wpadki.

Artykuł, opublikowany niedawno w U.S. News and World Report donosi, że Sentinel ma kosztować 729 milionów dolarów. Kwota ta jest astronomiczna nawet dla agencji o tak dużym budżecie.

Jak dotąd FBI nie wypowiada się w kwestii szacowanego kosztu Sentinela.

W zwięzłym oświadczeniu, opublikowanym we wtorek, agencja oświadczyła, że „Sentinel umożliwi FBI osiągnięcie statutowych celów, głównie dzięki usprawnieniu dostępu do informacji, a także dzięki wymianie danych z innymi agencjami”.

Wymagania stawiane przez FBI Sentinelowi są podobne do tych, które postawiono przed systemem VCF.

Ogólnie chodzi o uaktualnienie systemu dokumentacji prowadzonych przez biuro spraw, zastąpienie papierowej dokumentacji elektroniczną, a także połączenie wielu baz danych dla szybkiego wyszukiwania informacji.

„Agentom na ulicach brakuje dzisiaj przyjaznego użytkownikowi formatu, w którym będą wprowadzać informacje śledcze i wywiadowcze do swoich komputerów” – powiedział Mueller w lutym.

„Agent zmaga się z nieporęcznym, czasochłonnym procesem sporządzania pisemnych raportów i wprowadzaniem ich do istniejącej bazy danych”.

FBI nie ujawniło ani nazw firm, które stanęły do przetargu, ani specyfikacji systemu.

Źródło: news.com