hacking.pl

Codzienna dawka nowych wiadomości ze świata bezpieczeństwa. Tutoriale, narzędzia, linux oraz testy penetracyjne.

„Artystyczna” wyszukiwarka

Testowana właśnie przez londyńską galerię Tate wyszukiwarka internetowa ArtGarden pomaga znaleźć odpowiednie strony wtedy, gdy użytkownik nie wie dokładnie, czego szuka…

Projekt ArtGarden ma pomóc internautom – którzy przecież w znacznej części nie posiadają zbyt szczegółowej wiedzy o sztuce – w przeszukiwaniu zbiorów galerii. Dzięki nowemu rozwiązaniu, aby odnaleźć poszukiwany obraz nie trzeba znać już jego nazwy ani nazwiska twórcy. Wyszukiwarka prezentuje zdjęcia obrazów, a użytkownik wskazuje ten, który jest najbliższy jego oczekiwaniom. ArtGarden prezentuje wtedy inne podobne obrazy.

System jest połączeniem inteligentnego algorytmu i wyszukiwania losowego. Każdy obraz jest skojarzony z kilkoma słowami kluczowymi, więc system szuka obrazów należących do podobnych kategorii co obiekt wskazany przez internautę. Z kolei element losowy ma według twórców programu upodabniać internetowe poszukiwania do prawdziwej przechadzki po galerii.

Jeśli rozwiązanie okaże się przydatne, może znaleźć znacznie szersze zastosowanie. Zresztą sam pomysł zrodził się w zgoła „nieartystycznych” okolicznościach. „Odwiedziłem sklep internetowy żeby znaleźć świąteczny prezent dla żony. Ale nie miałem pojęcia, czego szukam” – mówi Richard Tateson, twórca projektu. Tak powstało ArtGarden, wspierające użytkownika w sytuacji gdy nie ma jasno sprecyzowanych oczekiwań.

Źródło informacji: BBC

Wiosenna promocja neostrady tp

Od dziś klienci Telekomunikacji Polskiej mogą skorzystać z „Wiosennej promocji neostrady tp”. Polega ona na obniżeniu opłaty aktywacyjnej do 1 zł + VAT i opłaty abonamentowej do 1 zł + VAT za pierwsze 30 dni korzystania z każdej z opcji usługi.

Okres promocyjny rozpoczyna się z dniem rejestracji usługi neostrada tp. Żeby skorzystać z oferty, trzeba w czasie trwania promocji zamówić usługę na czas określony – 12 miesięcy. Promocja trwa do 30 kwietnia 2005 roku zaś regulamin promocji jest dostępny na stronach internetowych www.neostrada.pl i www.tp.pl.

Obecnie Telekomunikacja proponuje klientom trzy opcje neostrady tp:
z prędkością do 128 kb/s (abonament poza promocją – od 59 zł miesięcznie)

z prędkością do 512 kb/s (abonament poza promocją – od 99 zł miesięcznie)

z prędkością do 1024 kb/s (abonament poza promocją – od 149 zł miesięcznie)
Klient korzystający z promocji wiosennej może łączyć ją z innymi promocjami: „Zestaw startowy neostrada tp”, „Zamów Neostradę tp przez www”, „Z powrotem za darmo”. W przypadku połączenia promocji wiosennej i promocji „Zestaw startowy neostrada tp” okresy promocyjne właściwe dla obu promocji sumują się.

A zatem jak widać Telekomunikacja Polska, aby pozyskać nowych klientów systematycznie obniża ceny swoich usług, o których już nie raz pisaliśmy. Czy ta tendencja zniżkowa będzie nadal się utrzymywała czy może też Telekomunikacja Polska chce, zupełnie tak samo jak w przypadku SDI, „wyprzedać” jak największą ilość ofert na Neostradę, po czym wprowadzić nową jeszcze bardziej atrakcyjną ofertę…

Szczegóły wszystkich promocji można znaleźć na stronie www.neostrada.pl.

Źródło informacji: Telekomunikacja Polska

Rozbito 4-osobową grupa oszustów internetowych

Policjanci Zespołu d/w z Przestępczością Gospodarczą Komendy Powiatowej Policji w Lubinie zatrzymali 26 stycznia bieżącego roku na terenie Polkowic 4-osobową grupę, która podczas aukcji internetowych dokonywała oszustw. Sprawcy posługując się danymi personalnymi mieszkańców Polkowic i Lubina zakładali konta sprzedawców, wystawiając do aukcji telefony komórkowe.

Osoby zainteresowane kupnem telefonów wpłacały pieniądze na konta bankowe specjalnie do tego założone przez oszustów, nie otrzymując jednak w zamian zakupionych telefonów. Dzięki współpracy z przedstawicielami aukcji jeden ze sprawców został namierzony i zatrzymany na gorącym uczynku w jednej z kafejek internetowych na terenie Polkowic. Sprawca wystawiał właśnie do aukcji kolejne telefony.

Działając w ten sposób oszuści założyli kilkadziesiąt kont sprzedawców, wykorzystując cudze dane personalne i wystawiając do sprzedaży towary wartości ok. 46.000 zł. Wstępne ustalenia wskazują, że zdołali wyłudzić kwotę ok. 25.000 zł. Wszyscy oszuści są mieszkańcami Polkowic w przedziale wiekowym 24- 37 lat. Jeden z nich okazał się poszukiwany, celem odbycia kary 5 lat pozbawienia wolności m.in. za oszustwa.

Na trop oszustów wpadli funkcjonariusze zespołu do walki z przestępczością gospodarczą lubiąskiej komendy oraz pracownicy działu bezpieczeństwa portalu internetowego Allegro.

„Dzięki współpracy z portalem jeden ze sprawców został namierzony i zatrzymany na gorącym uczynku w jednej z kafejek internetowych na terenie Polkowic, gdy wystawiał na aukcji kolejne telefony” – podkreślił rzecznik policji Krzysztof Olszowiak.

Wszyscy przyznali się do zarzucanych im przestępstw. Wobec trzech zastosowano dozór policyjny, natomiast czwarty został przewieziony do zakładu karnego. Grozi im od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Źródło informacji: Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu

Koniec Phrack

Autorzy znanego magazynu Phrack zapowiedzieli koniec swojej działalności. Pierwszy numer magazynu ukazał się w 1985 roku.

Przez okres prawie 20 lat ukazało się wiele artykułów informujących o systemach operacyjnych, technologiach sieciowych oraz telefonicznych z który korzystała cała społeczność komputerowego „undergroundu”. Phrack zawsze dostępny był za darmo. Zakończenie działalności Phrack oznacza zakończenie pewnej ery. Ostatnie wydanie zapowiedziano na 10 lipca 2005 roku.

Raport Clearswift: Spamerzy celują w generację iPod

Miłośnicy iPodów powinni uważać: spamerzy wykorzystują popularność odtwarzaczy MP3 produkowanych przez firmę Apple. Ilość niechcianych wiadomości reklamujących te produkty gwałtownie wrosła w grudniu ubiegłego roku – wynika z raportu Spam Index firmy Clearswift, podsumowującego charakter i tendencje spamu w ostatnim miesiącu 2004 roku.

W grudniu ubiegłego roku analitycy firmy Clearswift zaobserwowali znaczący wzrost e-maili zachęcających do zakupu odtwarzaczy MP3: iPod oraz iPod mini. Oferowano modele pochodzące rzekomo z limitowanych edycji oraz duże rabaty. W niektórych wiadomościach proponowano nawet wysłanie iPoda bezpłatnie, jako nagrody w podejrzanie wyglądających konkursach.

Zjawisko to potwierdza, że spamerzy są bardzo czujni w doborze reklamowanych produktów. Wybierają te, które cieszą się dużą popularnością i są w zgodzie z bieżącymi trendami. Prowadzony od 18 miesięcy Spam Index pokazuje, że tendencja ta jest stała. Użytkownicy komputerów mogą spodziewać się znacznego wzrostu e-maili zawierających oferty produktów będących „na czasie”. Liczba informacji oferujących sprzedaż bezpośrednią od maja do września 2004 roku wahała się w granicach od 4,6 do 9,6 procent. W trzech ostatnich miesiącach roku wynosiła już ponad 20 procent ogółu wiadomości uznanych za spam.

Już drugi miesiąc na stosunkowo niskim poziomie utrzymuje się ilość wiadomości typu scam. W listopadzie wynosiła ona 1,5 procent, w grudniu wzrosła do 2,17 procent. Jednakże te fałszywe e-maile nakłaniające do podania poufnych danych są coraz bardziej przekonywujące.

Minimalny spadek (do 43,77 procent) zanotowano też w ilości niechcianych e-maili reklamujących sprzedaż medykamentów. Prawie połowa tych wiadomości (42,6 procent) zawierała oferty środków medycznych takich, jak Viagra czy tabletki odchudzające.

Do 10,07 procent zmalała też ilość spamu o tematyce pornograficznej, która w listopadzie utrzymywała się na rekordowym poziomie blisko 33 procent ogółu wiadomości uznanych za spam.

Wzrosła ponownie ilość niechcianych wiadomości o tematyce finansowej. W listopadzie stanowiły one 9,68 procent ogółu spamu, w grudniu ponad 15 procent.

Spam zachęcający do odwiedzenia internetowych kasyn charakteryzuje w ostatnim czasie niewielka i stopniowa, lecz stała tendencja wzrostowa: od 0,2 procent we wrześniu, przez 0,5 w październiku i listopadzie do 0,74 w grudniu.

W ostatnich tygodniach w skrzynkach pocztowych wylądowało sporo wiadomości, które analitycy Clearswift umieszczają w kategorii „osobliwe”. Należały do nich np. e-maile oferujące dziwaczne akcesoria dla właścicieli psów.

Clearswift od 18 miesięcy analizuje charakter i tendencje spamu. Wyniki „Spam Index” opracowywane są na podstawie raportów generowanych przez rozwiązania antyspamowe. Raporty te są przesyłane raz w tygodniu do firmy Clearswift przez 20 milionów użytkowników. Co miesiąc Clearswift publikuje wyniki badania „Spam Index” odzwierciedlające charakter i tendencje rozwoju spamu.

Źródło informacji: Veracomp

1,5 roku więzienia za wpuszczenie do sieci wirusa komputerowego

Sędzia federalny w Seattle skazał w piątek 19-letniego Jeffrey’a Lee Parsona na 1,5 roku więzienia za rozpowszechnienie w internecie jednej z wersji wirusa Blaster, który w połowie 2003 roku zainfekował ponad 48 tys. komputerów.

Parson, który przyznał się do winy, został również skazany na wykonywanie nieodpłatnie prac na cele ogólnospołeczne, wyrównanie strat oraz umieszczenie pod dozorem kuratora na okres 3 lat.

Stworzony przez Parsona wariant „B” wirusa Blaster (nazywany również „teekids”) zagrażał komputerom m.in. w siedzibie głównej koncernu Microsoft w miejscowości Redmond, na przedmieściach Seattle.

Zdaniem adwokatów Microsoftu, straty spowodowana przez lekkomyślnego internautę mogą łatwo przewyższyć milion dolarów. Wysokość odszkodowania, jakie będzie musiał zapłacić Parson sąd ustali na odrębnym posiedzeniu w lutym.

Wirus Blaster i jego odmiany wykorzystują lukę w zabezpieczeniach komputerowych systemów operacyjnych Windows, które wykorzystywane są w ponad 90 proc. komputerów na świecie.

Źródło informacji: PAP

Legalny Windows według Microsoft

Firma Microsoft od tego roku wprowadza swój nowy system weryfikacji legalności systemu operacyjnego. Weryfikacja ta, według Microsoft, ma znacznie zmniejszyć ilość pirackich wersji „okienek”.

System nosi nazwę Windows Genuine Advantage, zaś sama weryfikacja miałaby odbywać się podczas ręcznego pobierania dodatków, łatek bądź też uaktualnień systemowych poprzez witrynę Windows Update – program wówczas sprawdzi czy użytkownik ma zainstalowany na komputerze legalną czy też piracką wersję systemu operacyjnego poprzez sprawdzenie numeru identyfikacyjnego. Jeżeli użytkownik zgubił ów numer wówczas zostanie wyświetlone trzy podstawowe pytania i jeżeli użytkownik poprawnie odpowie na nie, otrzyma darmowy klucz zastępczy.

Osoby pobierające aktualizacje automatycznie nie będą podlegały takiej kontroli, co wydaje się nieco dziwną sytuacją, ale jak określił to Microsoft na razie nie mają planów jak rozwiązać ów problem.

Warto jeszcze dodać, że aktualnie sprawdzenie legalności będzie obowiązkowe w trzech krajach: Chinach, Norwegii i Republice Czeskiej, zaś już w połowie tego roku, weryfikacja będzie dotyczyła wszystkich krajów.

Co ciekawsze podczas weryfikacji systemu jeżeli okaże się on niewłaściwy, z początku firma Microsoft umożliwi zakup jego oryginalnej wersji po znacznie niższych cenach. Zniżki takie będą wynosić w zależności od państwa, od 10 do 150 dolarów.

Podobne działania znane są już nam wszystkim dobrze – Microsoft stara się tym „gestem” zachęcić klientów to kupienia legalnej wersji systemu operacyjnego.

Najnowsza taka akcja, która zostanie wprowadzony w życie w lutym bieżącego roku, nosić będzie nazwę „Dodatki dla oryginalnego systemu Windows” i ma wzbogacić ofertę dla legalnych użytkowników Windows.

„Piractwo w obszarze oprogramowania obciąża klientów, sprzedawców oprogramowania i gospodarki narodowe kosztami rzędu miliardów dolarów w skali roku. Najlepszym sposobem zwalczanie piractwa w tym obszarze jest uświadomienie użytkownikom wynikających z tego zagrożeń i zapewnienie im wszelkich korzyści płynących z posiadania oryginalnego oprogramowania” – powiedział Tomasz Bochenek, dyrektor generalny polskiego oddziału Microsoft. „Kiedy nasi klienci wezmą udział w programie, przekonają się, że mają łatwy dostęp do uaktualnień, ofert oprogramowania dodatkowego oraz innych korzyści płynących z użytkowania oryginalnego systemu operacyjnego Windows XP, w przeciwieństwie do niepewności i ryzyka związanych z podrabianym oprogramowaniem” – dodaje Tomasz Bochenek.

Przyjęcie programu pilotażowego znacznie przekroczyło oczekiwania firmy Microsoft. Od jego rozpoczęcia, we wrześniu 2004 roku, ponad 5 milionów osób dobrowolnie wzięło w nim udział. Na podstawie pozytywnych doświadczeń oraz informacji zebranych od klientów podczas tej fazy programu, 7 lutego Microsoft rozpocznie kolejny etap projektu.

A zatem jak widać Bill Gates powoli wprowadza w życie swój pomysł „legalnego Windows”. Ale czy to mu się na pewno uda?

Źródło informacji: Yahoo! News

Groźne meta-dane

Workshare opublikowało raport na temat wycieku tajnych informacji z firm poprzez… dokumenty Worda.

Według szacunków ekspertów z Workshare, nawet 75% dokumentów biznesowych zawiera informacje, których autorzy nie chcieliby ujawniać. Co gorsza, przedstawiciele 90% ankietowanych firm nie mieli pojęcia, że poufne informacje mogą „wyciekać” tą drogą.

Z analiz wynika, że ujawniane na zewnątrz firm dokumenty zawierają poufne informacje o umowach – w tym dane o preferencyjnych warunkach oferowanych kluczowym klientom – oraz różnego typu materiały, których znajomość może być atrakcyjna dla konkurencji. Szczególnie niebezpieczny jest pod tym względem Microsoft Word, który przechowuje w swych dokumentach meta-dane – informacje o historii edycji tekstu. Jeśli więc umowa przygotowana dla nowego klienta powstaje w oparciu o umowę podpisaną z inną firmą, dotarcie do oryginalnej treści tekstu nie stanowi problemu.

Nawet jeśli przedstawione dane są zawyżone – wszak Workshare nie jest niezależną instytucją, a producentem oprogramowania które ma opisanym sytuacjom zapobiegać – trzeba się zgodzić, że poziom wiedzy o meta-danych zawartych w dokumentach biznesowych jest bardzo niski.

Źródło informacji: BBC

Nowy robak atakuje instalacje MySQL

W sieci pojawił się robak/bot, znany jako „UDF Worm”, który atakuje instalacje MySQL na systemach Windows. Aktywność robaka można obserwować na porcie 3306/TCP.

Robak włamuje się do serwera MySQL wykorzystując słabe bądź puste hasło użytkownika „root”. Po wejściu na system robak wykorzystuje funkcjonalność UDF (User Defined Function) bazy MySQL, do zdefiniowania własnej funkcji i ściągnięcia wariantu robaka „Wootbot”. Wootbot sterowany jest za pomocą serwerów IRC i oferuje standardową „funkcjonalość” spotykaną obecnie w botach. Wykrywany jest przez niektóre oprogramowanie antywirusowe.

Robak próbuje atakować systemy, poprzez skanowanie MySQL na porcie 3306/TCP. Aby sprawdzić, czy komputer jest zainfekowany, należy wydać polecenie: „SELECT * FROM mysql.func;”. Jeżeli w odpowiedzi znajdzie się UDF o nazwie „app_result”, to nastąpiła udana infekcja systemu. Robaka usunąć można wykonując polecenie „DROP FUNCTION app_result;”. Należy pamiętać, że nazwa funkcji UDF może ulec zmianie, kiedy w sieci pojawią się nowe odmiany robaka.

Aby zabezpieczyć się przed podobnym atakiem, należy filtrować ruch przychodzący na port 3306/TCP, stosować trudne do odgadnięcia hasła i ograniczyć możliwość zdalnego logowania się jako root w bazie.

Więcej informacji na stronach MySQL.

Źródło informacji: CERT Polska

Wirus w samochodzie

Ostatnie doniesienia firm walczących z wirusami pokazują, że złośliwe programy pojawiają się w coraz to nowych dziedzinach ludzkiej aktywności. Ich najnowszą ofiarą padły komputery pokładowe w samochodach ekskluzywnej marki Lexus. Czy już wkrótce kierowcy, których samochody odmawiają posłuszeństwa, zamiast do mechanika będą dzwonić do serwisów komputerowych?

Do moskiewskiej firmy Kaspersky Labs zwrócono się z prośbą o przygotowanie metody usunięcia wirusów z komputerów zainstalowanych w samochodach Lexus – modelach LX470, LS430 i Landcruiser 100. Infekcja nastąpiła poprzez telefon komórkowy, sprzężony z montowanym w samochodach systemem GPS. Jak dotąd brak szczegółowych danych na temat infekcji, jest jednak bardzo prawdopodobne, że odkryte w autach Lexus wirusy to któreś z coraz aktywniejszych „komórkowych” robaków, takich jak Cabir czy Skulls.

Choć informacja o zainfekowanych wirusem samochodach wydaje się niezwykła, to eksperci nie są zaskoczeni. W bolidach Formuły 1 już teraz instalowane jest oprogramowanie antywirusowe chroniące system operacyjny wozu.

Źródło informacji: ZDNet