TP SA nie ma prawa pobierać opłat za dialery

Jak poinformował dziś PAP, UOKiK stwierdził, że Telekomunikacja Polska SA nie ma prawa pobierać od abonentów opłat za usługi uzyskiwane za pośrednictwem numeru 0-700, realizowane w internecie przez firmy trzecie.

Pobieranie takich opłat przez TP SA narusza zbiorowe interesy konsumentów – uznał prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Cezary Banasiński.

Rozstrzygnięcie Urzędu odnosi się do problemu tzw. dialerów – programów, które instalują się w komputerze podczas wizyt na niektórych stronach internetowych. Zmieniają one, często bez wiedzy użytkownika, numer telefoniczny, przez który modem łączy się z siecią, z normalnego (rozpoczynającego się od 0-20) na wielokrotnie droższy 0-700. W rezultacie klienci otrzymują od Telekomunikacji wysokie rachunki telefoniczne za świadczenia, których nie zamawiali.

„Ta decyzja (o bezprawnym pobieraniu opłat przez TP SA) pomoże w indywidualnym dochodzeniu roszczeń konsumentów” – powiedziała w środę na konferencji wiceprezes Urzędu Ewa Kubis.

Zdaniem Urzędu konsumenci, który „walczą” ze spółką w sprawie wysokich rachunków, powołując się na decyzję UOKiK będą mogli dochodzić swych roszeń wobec TP SA – występując bezpośrednio do TP SA, a także do sądu.

„Konsumenci powinni zwrócić się o poradę m.in. do Federacji Konsumentów i powiatowego rzecznika praw konsumenta i rozpocząć dochodzenie roszczeń na drodze cywilnej” – powiedziała Kubis.

Zarzut UOKiK wobec TP SA dotyczy faktu, że usługi tego rodzaju realizowane są bez zawarcia umowy z abonentem. Spółka nie opracowała wzorca umownego, który jasno określałby zobowiązania stron, relacje między TP SA, dostawcą usług audiotekstowych a konsumentem oraz sposób dochodzenia roszczeń.

W ocenie UOKiK, za umowę nie można uznać przytaczanego przez TP SA ogólnego regulaminu usług powszechnym ani cennika, będącego załącznikiem do dokumentu podpisywanego przez nią z dostawcą usług audiotekstowych. Niedopuszczalne jest również utożsamianie instalacji dialera w komputerze z zawarciem umowy.

UOKiK uznał, że TP SA nie miała i nie ma prawa pobierać od konsumentów opłat ani za usługi audiotekstowe, ani za dostęp do sieci publicznej w związku z ich świadczeniem. Tym bardziej – zdaniem Urzędu – niedopuszczalne jest w przypadku niepłacenia za usługi dostarczane przez podmioty trzecie nakładanie na abonenta sankcji – odłączenia telefonu czy rozwiązania umowy.

Urząd uznał, że spółka nie powinna też pobierać opłat za blokowanie dostępu do usługi dodatkowej, której abonenci nie zamawiali oraz na udostępnienie której nie podpisywali z operatorem umowy.

Urząd odniósł się także do utrudniania przez TP SA dochodzenia roszczeń. W opinii UOKiK, niedopuszczalne jest pomijanie przez spółkę danych dotyczących dostawców usług audiotekstowych, numerów telefonicznych im udostępnianych w fakturach i dokumentach umownych, a także uchylanie się od udzielania konsumentom informacji na ich temat.

„To, co Telekomunikacja musi zrobić, to stworzyć wzorzec umowy między konsumentem, definiujący odpowiedzialność między przedsiębiorcą, firmą trzecią i konsumentem. Musi także określić procedury reklamacyjne” – powiedziała Kubis.

Urząd nadał decyzji rygor natychmiastowej wykonalności. TP SA może się odwołać od decyzji do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Źródło: Onet.pl | PAP