Mega awaria na 6 urodziny mBanku

W bankach wirtualnych też zdarzają się kolejki. Bardzo boleśnie doświadczyli tego klienci mBanku. System po prostu się posypał – bo chyba tak najlepiej to określić.

Chociaż przyczyną awarii był system maklerski, w pewnym momencie nic już nie działało. Nie dało się zalogować, ani zlecić przelewu.

To co się dzieje na forach i grupach dyskusyjnych i ile %#$^#$%^#$% poleciało w stronę mBanku, można nazwać apokalipsą wizerunkową. Pech sprawił, że na 6 urodziny mBanku…

Jak czytamy w wyjaśnieniach mBanku, awaria eMAKLERA była spowodowana masowym włączeniem przez klientów mBanku opcji „podtrzymywania sesji”, co doprowadziło do nadmiernego przeciążenia serwerów i w konsekwencji niewydolności systemu.

Rozwiązanie to miało być testowane, ale w warunkach testowych pewnych zmiennych nie dało się przewidzieć.

Skala zjawiska przełączania się na podtrzymywanie sesji przerosła oczekiwania banku i to nie o 20 czy 50%, ale ponad 2,5-krotnie.

Żadna moc zapasowa nie była w stanie tego przetrzymać. Trwające przez cały dzień prace doprowadziły do względnego udrożnienia systemu.

Nie mniej jednak bank postanowił wyłączyć czasowo usługę podtrzymywania sesji i włączyć ją ponownie dopiero po rozbudowie infrastruktury mBanku. Ma to potrwać kilka dni.

Wyjaśnienia wyjaśnieniami, ale rozżalenia klientów nic nie powstrzyma. Wielu z nich z powodu awarii straciło pieniądze na giełdzie.

Wiele przelewów nie poszło do swoich odbiorców. No cóż – to tylko technika. Jednak dla banku wirtualnego, którego fundamentem jest system internetowy, taka porażka nie powinna się przytrafić. Na wizerunek zapewne to za dobrze nie wpływa.

O ile w przypadku platform maklerskich BPH, czy CDMu – zasięg zdenerwowanych klientów jest ograniczony ze względu na stosunkowo małą liczbę użytkowników, to z mBanku codziennie korzysta kilkadziesiąt i więcej tysięcy klientów.

A zatem tutaj raczej nie pomoże to co ostatnio zrobił CDM, który rozbudowuje się intensywnie na przyjęcie klientów z DM BPH, czyli obniżenie pobieranych opłat i prowizji.

Dla mBanku to nielada kłopot. Wszystko zależy od tego czy i jak głośno będą protestować zawiedzeni klienci. A tych patrząc na Forum mBanku czy chociażby to na Bankier.pl jest wyjątkowo dużo…

Część klientów już zapowiedziała, że się przenosi do konkurencji.

Źródło: PRNews
400 tysięcy ‚wyparowało’ z mBanku
Wielka awaria w mBanku
Luki w mBanku