Wirtualny napad na bank

20 mieszkańców Szczecina przeprowadziło udaną akcję kradzieży 3 milionów złotych z kont klientów wirtualnego banku. Szybko, bez kominiarek, bez broni. Tak się teraz napada na bank.

„Głos Szczeciński” dowiedział się o całej sprawie nieoficjalnie. Bankom bardzo zależy, aby klienci i złodzieje byli przekonani, że ich zabezpieczenia są nie do złamania. Dwaj złodzieje zbierali dane klientów z całej Polski, którzy korzystali z usług internetowych tego samego banku.

Włamywali się do ich prywatnych komputerów. Instalowali im własny program do spisywania numerów kart bankomatowych i numerów PIN.

Kiedy klient łączył się ze swoim bankiem, skanowanie danych odbywało się automatycznie. Gdy byli gotowi, przestępcy w ciągu tygodnia ukradli 3 miliony złotych.

Pieniądze trafiły na prywatne konta 18 podstawionych osób, czyli „słupów”. Skok wymyślili i zrealizowali mieszkańcy Szczecina. Wszystkim prokuratura postawiła zarzut kradzieży.

– To był bardzo dokładnie przemyślany i opracowany plan napadu na jeden z ogólnopolskich banków internetowych – opowiada oficer operacyjny z Wydziału Przestępczości Gospodarczej w KWP w Szczecinie, który zajmował się sprawą internetowych złodziei.

– Mieli wyjątkowo dobrej jakości sprzęt. Komputery, oprogramowanie, którego można pozazdrościć. Przez cały czas gromadzili i analizowali dane. Byli cierpliwi. Wyczekali odpowiedni moment i w ciągu siedmiu dni, wykorzystując zgromadzone numery kont i PIN, ukradli 3 miliony złotych.

– Włamania do tego banku zdarzały się wcześniej, ale nigdy z takim natężeniem – tłumaczy oficer operacyjny. – Dopiero jak zniknęły 3 miliony złotych, to bank przekazał nam sprawę. Zrobili to niechętnie i na początku ujawnili nam zaledwie dziesięć procent tego, co sami ustalili.

Trwa walka o klienta i żaden bank nie chce się publicznie przyznać, że coś u nich nie gra. Jak klient zgłasza wątpliwości, to słyszy, że to błąd w systemie, że za chwilę wszystko wróci do normy. Braki gotówki są błyskawicznie uzupełniane, więc klient jest zadowolony.

Źródło: PAP
CitiBank Handlowego S.A ukrywał, że go okradli
Internetowi złodzieje w Lublinie
Dyrektor banku GE Money ukradł 200.000 euro
Elektroniczni włamywacze z liceum
Szwecja: Hakerzy przechytrzyli bank