Darwin w Internecie

Szybkość transferów w Internecie może zostać zwiększona dzięki wzorowanemu na procesie ewolucji „hodowaniu” strategii sieciowych.

Wiele danych pobieranych z Internetu wielokrotnie pokonuje te same trasy, więc firmy tworzące infrastrukturę sieciową tworzą algorytmy wybierające najpopularniejsze pakiety do czasowego przechowywania ich w różnych miejscach sieci.

Ma to usprawniać przesyłanie danych i zmniejszyć ruch, jednak wybranie odpowiednich plików i czasu ich przechowywania jest niezwykle złożonym zagadnieniem. Jednym z najpowszechniej stosowanych obecnie rozwiązań jest wymiana informacji pomiędzy „rezerwowymi” pakietami danych, jednak jest to nieefektywne i poważnie obciążające łącza. Dlatego Pablo Funes z amerykańskiej firmy Icosystem oraz Jürgen Branke i Frederik z niemieckiego Uniwersytetu Karlsruhe do stworzenia najskuteczniejszych strategii dla serwerów internetowych wykorzystali naśladujące proces ewolucji „algorytmy genetyczne”.

Naukowcy losowo wygenerowali populację algorytmów, które na podstawie znanych zmiennych, takich jak liczba wywołań danego pliku, jego wielkość i liczba węzłów sieci, wybierają czas przechowywania poszczególnych partii danych. Następnie algorytmy krzyżowały się i mutowały, a ich „potomstwo” było automatycznie selekcjonowane pod względem skuteczności. Powstałe w ten sposób algorytmy zostały przetestowane w symulowanej sieci składającej się z 300 węzłów. Okazały się być dwukrotnie szybsze od najlepszych algorytmów tworzonych standardowymi metodami. Oczywiście metoda ma swoje ograniczenia, ale w tak złożonych środowiskach jak rozbudowane sieci komputerowe sprawdza się doskonale i być może hodowanie algorytmów stanie się standardową procedurą przygotowywania aplikacji do zarządzania ruchem w sieciach.

Źródło informacji: New Scientist