Kolejny debiut filmowy

Jeszcze dobrze nie ochłonąłem po oglądnięciu filmów Antitrust oraz Takedown, a już miałem okazję oglądnąć kolejny film, w którym rolę główną odegrała ta sama osoba co w kultowych Hackers…

Angelina Jolie, bo o niej mowa, na ekranie zaczęła stale występować w 1993 r. Najpierw była drugoplanowa rola kobiety-cyborga w niezbyt udanym obrazie science fiction „Cyborg II: Glass Shadows” Michaela Schroedera. Dwa lata później w „Hakerach” Iaina Softleya otrzymała swoją pierwszą główną rolę. Film został przyjęty dość chłodno, jednak sama Jolie uzyskała przychylne recenzje.

Teraz czasł nadszedł na kolejny jej filmowy sukces. A mianowicie chodzi tu o kolejny debiut filmowy w scenerii przeniesionej na duży ekran. Tomb Rider, to gra komputerowa, która wykreowała Larę Croft na gwiazdę wirtualnej rzeczywistości.

W postać głównej bohaterki wcieliła się Angelina Jolie, która jako Lara zadziwia sprawnością fizyczną, pomysłowością i wiedzą ogólną. W ciągu pierwszego weekendu film zarobił 48,2 mln dolarów, mając najlepsze otwarcie w historii adaptacji gier komputerowych.

Film rozpoczyna się scena treningu Lary, który wygląda raczej jak krwawa walka o życie. Lady Croft walczy bowiem z paskudnymi robotami. Oczywiście wygrywa, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Prawdziwa historia zaczyna się w momencie, gdy Lara Croft znajduje dziwny stary zegar ukryty przez jej nieżyjącego już ojca. Zegar okazuje się kluczem do władzy nad czasem, którą można przejąć raz na 5 tysięcy lat. Dokładnie w momencie, gdy planety ustawią się w jednej linii. Oczywiście sytuacja taka ma miejsce teraz. Tajemniczego zegara poszukuje od dawna jeszcze bardziej tajemnicze stowarzyszenie „Iluminati” dążące do przejęcia władzy. W takiej sytuacji Larze pozostaje tylko jedno – nie dopuścić do tego i ocalić świat. Zwłaszcza, ze ukochany tatuś nie wypowiadał się zbyt ciepło o dziwnej grupie ludzi nazywających siebie „Iluminati”. Intryga, o ile takowa istnieje, gmatwa się trochę bardziej, gdy okazuje się, ze tatuś Lary mógł być prawą ręką głównej szyszki wśród „Iluminati”. Teraz Lara nie cofnie się przed niczym i wyjaśnię sprawę do końca.