Najście na sieć Kazaa

Nad ranem czasu australijskiego MIPI (Music Industry Piracy Investigations) wtargnęła do biur firm Sharman Netowrks (producenta Kazaa), Brillant Digital Entertainment i mieszkań prywatnych ich kadry kierowniczej. Przeszukane zostały również cztery firmy dostarczające usługi internetowe oraz trzy uniwersytety. Przeszukanie odbyło się na mocy przepisu, który upoważnia posiadającego prawa autorskie do szukania i zatrzymania materiałów łamiących owe prawa bez wcześniejszego powiadamiania i postępowania sądowego.

W Queensland, Nowej Południowej Walii i Wiktorii szukano dokumentów i elektronicznych dowodów do sprawy przeciwko właścicielom sieci P2P, a w szczególności sieci Kazaa. Działanie tej sieci było przedmiotem ciągnącego się przez sześć miesięcy śledztwa, gdyż łamie ono australijską ustawę o prawie autorskim (Australia Copyright Act).

Zdaniem MIPI, spośród 3 mln ludzi współdzielących 573 mln plików, 850 tys. to nielegalne utwory udostępniane przez 2500 australijskich użytkowników. Michael Speck z MIPI skomentował, że w akcji nie chodzi o indywidualnych użytkowników, a o „grubą rybę”.

Operatorzy sieci Kazaa doskonale znają różnicę pomiędzy ułatwianiem legalnego i nielegalnego ściągania plików. To bardzo jasne, że ułatwiają i przyzwalają na ogólnoświatowe łamanie praw autorskich.

Zdaniem Sharmana to tylko wyjątkowa strata czasu, pieniędzy i zasobów, po tym jak nic nie dały 18-miesięczne sprawy ciągnące się w sądach amerykańskich i holenderskich. Wiele uprzednich wyroków sądowych podważyło zasadność występowania instytucji przemysłu nagraniowego przeciwko sieciom P2P.

Bez dwóch zdań to cyniczna próba przemysłu do zaszkodzenia w naszych interesach, odzyskania straconego pędu i przyciągnięcia uwagi opinii publicznej. Szalenie nadinterpretują działalność sieci Sharmana, sugerując że w jakikolwiek sposób ułatwia i zachęca do łamania prawa.

Warwick Ponder, rzecznik jednej z firm świadczących usługi internetowe (Telstra) uspokoił, że ich firma również nie wspiera nielegalnej działalności, a dane klientów nie zostaną ujawnione na mocy aktów o prywatności i telekomunikacji prawa federalnego. Trwają negocjację z prawnikami Telstry w celu ustalenia, co dokładnie jest poszukiwane.

Źródło: ZDNet Australia | Infojama.pl