Okazuje się, że nauka hackingu w szkołach staje się coraz bardziej popularne. Pierwszą taką publiczną szkołą była szkoła we Francji o nazwie Zi Hackademy gdzie na zajęcia chodzą m.in. funkcjonariusze policji oraz biznesmeni. Także Korea Płn. szkoli swoich hakerów do uprawiania cyberterroryzmu. Jak się okazuje na tym jednak się nie kończy. Teraz czas przyszedł na naukę hackingu w amerykańskich collegeach.
Paweł Suwiński opublikował pracę magisterską p.t. „Otwarte Oprogramowanie w Biznesie” na licencji GNU FDL. Przedmiotem pracy są koncepcje nowych narzędzi biznesowych pozwalających pracować z Otwartym Oprogramowaniem. Jednocześnie ukazane są nowe trendy pojawiające się na rynku technologi informacyjnej zmierzające do demonopolizacji sektora.
„Włamywaliśmy się do bezprzewodowych sieci komputerowych, stojąc pod oknami znanych firm w Warszawie. Gdybyśmy mieli złe zamiary, moglibyśmy skopiować poufne dane: może bazę klientów, może e-maile prezesa, a może coś jeszcze cenniejszego?” – ujawniają dziennikarze „Gazety”, „Wiedzy i Życia” oraz Radia ZET.
