Samochód bez kierowcy – już za 3 lata

Na rok 2008 koncern General Motors zapowiedział rynkową premierę pierwszego samochodu, w którym kierowcę niemal całkowicie będzie mógł zastąpić komputer.

„Samojeżdżacym” wozem ma być Opel Vectra.

Według zapowiedzi producenta, kierowcę w stopniu wcześniej niespotykanym odciąży system Traffic Assist.

Sprawi on, że manewrowanie w miejskich korkach będzie nie tylko mniej męczące, ale i bardziej bezpieczne.

Prace nad rozwiązaniem trwają w laboratorium Opla w niemieckim Rüsselsheim.

System Traffic Assist rejestruje wszelkie oznaczenia i zachowanie innych uczestników ruchu za pomocą zestawu kamer.

W odróżnieniu od dziś stosowanych technologii, pomiary odległości będą dokonywane nie przez radar, lecz znacznie bardziej od niego precyzyjne lasery.

Dzięki temu rozwiązanie będzie mogło bezpiecznie sterować samochodem z prędkością nawet do 100 km/h.

Przed końcem dekady system zostanie dostosowany do montażu w innych modelach koncernu, m.in. samochodach Saab i Cadillac.

Traffic Assist – którego cena nie powinna przekroczyć 1500 euro – w pierwszej kolejności trafi na rynek europejski.

Już dziś kilka państw na naszym kontynencie posiada przepisy zezwalające na dopuszczenie do ruchu zautomatyzowanych samochodów, a w przyszłości możliwe są zmiany na terenie całej Unii.

Ma to związek z inicjatywą, w ramach której zmniejszeniu o połowę ma ulec liczba śmiertelnych wypadków drogowych.

Według planów Unii, cel ma zostać zrealizowany przed rokiem 2010.

Oznacza to więc sprzyjający klimat dla wszelkich technologicznych innowacji, mających poprawić bezpieczeństwo na drogach.

Źródło: The Economist
Stanley szykuje się do rajdu robotów