Sposób na tańszy internet

Urząd Regulacji Telekomunikacji Poczty wystąpi do ministra infrastruktury o umorzenie pozostałych opłat koncesyjnych za UMTS. Zaoszczędzone pieniądze operatorzy mieliby inwestować w internet radiowy. Propozycja znalazła już poparcie w rządzie.

Operatorzy komórkowi postulowali taką zamianę wielokrotnie. Z oficjalną propozycją konwersji opłat na inwestycje wystąpi wkrótce do resortu infrastruktury Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Chodzi m.in. o otwarcie rynku na kolejnych dostawców internetu.

Propozycja polega na tym, aby każdy z trzech operatorów komórkowych (PTC, Polkomtel i Centertel) zamienił pozostałe 390 mln euro opłat koncesyjnych na inwestycje w bezprzewodowy internet. Firmy wykorzystałyby istniejące sieci masztów telefonii komórkowej, instalując na nich specjalistyczne odbiorniki radiowe. To możliwe, ponieważ obecna infrastruktura „komórkowców” wykorzystywana jest jedynie w 20-30%. Na terenie kraju powstałyby wtedy liczne radiowe punkty dostępu. Przesył danych umożliwiłyby dostarczane przez operatorów przystawki. Rozwiązanie to przypominałoby tzw. hot-spoty. Prędkość transferu byłaby jednak nieporównywalnie szybsza. Operatorzy zamierzają wykorzystać technologię WiMax, pozwalającą na przesył danych z prędkością 70 Mb/s. „Urządzenia radiowego dostępu szerokopasmowego są już osiągalne. Brakuje jedynie środków na inwestycje” – tłumaczy Maciej Rogalski, zastępca dyrektora generalnego Polskiej Telefonii Cyfrowej.

Nie jest jasne, jak taka zamiana koncesji na inwestycje mogłaby wyglądać. Nie wiadomo też, czy konwersję, która musi zostać wprowadzona ustawowo, poprą posłowie (raz już taką propozycję odrzucili). Tym razem URTiP ma jednak dodatkowy argument. „Chodzi o równość na rynku. Wkrótce wejdzie czwarty operator UMTS, który – wedle nowego prawa telekomunikacyjnego (ustawa weszła w życie w piątek – red.) – nie zapłaci żadnych opłat koncesyjnych” – wyjaśnia Jacek Strzałkowski, rzecznik prasowy Urzędu.

„Wszystko zależy od szczegółów finansowych rozwiązania” – mówi Jerzy Polaczek (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury.

Niektórzy uważają jednak konwersję za chybiony pomysł. „To nic innego, jak demonopolizowanie rynku przez wsparcie kolejnych monopolistów” – uważa Anna Streżyńska, dyrektor Centrum Studiów Regulacyjnych IBnGR.

Zwiększenie konkurencyjności na rynku dostawców internetu to także szansa na obniżenie cen. Tym bardziej że w tym tygodniu minister finansów poinformował, że rząd musi wprowadzić 22-proc. podatek VAT na usługi providerskie. Obowiązujące od 1 maja zwolnienie podatkowe jest niezgodne z prawem Unii Europejskiej. W związku z tym Polsce grożą kary.

Z naszych informacji wynika, że Wojciech Hałka, wiceminister ds. łączności, przystał na argumenty prezesa URTiP-u.

Podobną konwersję – ale dla operatorów stacjonarnych – uchwalano już w 2002 roku. Na inwestycje zamieniono wówczas łącznie 432 mln euro opłat koncesyjnych, które byli winni państwu. „Dzięki temu wiele firm uniknęło bankructwa” – tłumaczy Jacek Strzałkowski, rzecznik URTiP-u. Posłowie nie zgodzili się wówczas, aby konwersją objąć także operatorów komórkowych. Wskazywali, że „komórkowcy” wypracowują zyski i w ich przypadku zamiana nie jest konieczna.

Źródło informacji: Parkiet.com