hacking.pl

Codzienna dawka nowych wiadomości ze świata bezpieczeństwa. Tutoriale, narzędzia, linux oraz testy penetracyjne.

Ukradli OpenSource

Pojawił się nowy komercyjny emulator Macintosha dla Windows. Wzbudza on duże kontrowersje. Wiele osób zarzuca mu to, że CherryOS jest prawie wierną kopią dostępnego od pewnego czasu za darmo robiącego to samo programu Pear-PC opracowanego jako „wolne oprogramowanie”.

CherryOS, pod którym jako twórcy podpisał się Arben Kryeziu z firmy Maui X-Stream pozwala udawać MacOS X na pecetach z Windows. Emulacja obejmuje m.in. procesor G4 i AltiVec, a także obsługę nagrywarek CD/DVD. Za program trzeba zapłacić 49,95 USD.

Wszystko to działa oczywiście znacznie wolniej niz oryginalny Mac, stąd zalecany jest jedynie do testowania, czy tworzenia programow – zastrzega się producent.

Specjaliści z serwisu Wired.com przetestowali wersję beta i stwierdzili, że jest to lekko tylko rozbudowana wersja projektu OpenSource o nazwie PearPC. Kryeziu początkowo twierdził, że są to insynuacje, a program stworzył sam od podstaw. Ostatnio jednak zmienił zdanie – powiedział, że w wersji beta znalazły się procedury z PearPC, jednak „stało się to wynikiem pomyłki”.

„Nasz program nie może być kopią PearPC, choćby dlatego, ze działa sześć razy szybciej od rzekomego pierwowzoru” – stwierdziła pani rzecznik Maui X-Stream.

Jednakże serwis BetaNews.com porównał wersję ostateczną CherryOS z PearPC i zauważył m.in., że sterowniki graficzne oraz pliki konfiguracyjne są identyczne. Zdaniem BetaNews jest to złamanie warunkow licencji GPL, na którym został wypuszczony PearPC.

Zapewne jednak sprawa rozejdzie sie po kościach, podobnie jak we wcześniejszych sytuacjach, w których zarzucono identyczne postępowanie firmom LinkSys i Epson.

Źródło informacji: Interia.pl

Wypożycz sobie Blue Gene/L

IBM włączył do projektu „Deep Computing Capacity on Demand” superkomputer Blue Gene/L. Oznacza to, że klienci amerykańskiego giganta będą mogli „wypożyczać” moc jednej z najpotężniejszych maszyn obliczeniowych świata.

Blue Gene/L to 1024 dwurdzeniowe procesory Power umieszczone na jednym stelażu. Jeden taki system kosztuje około 2 mln USD. Zestaw składający się z 16 stelaży, pracujący w Lawrence Livermore National Laboratory, jest obecnie najszybszym komputerem na świecie.

Wypożyczanie mocy obliczeniowej staje się coraz popularniejsze – podobną usługę uruchomiła m.in. firma Sun. Oferta skierowana jest do przedsiębiorstw, których nie stać na potężne inwestycje lub które nie potrzebują regularnie korzystać z szybkich komputerów. Tygodniowa dzierżawa jednej ósmej systemu Blue Gene/L kosztuje 10 tys. USD.

Źródło informacji: ZDNet

Zobacz również:

Sun sprzedaje komputery na godzinę

Bezpieczny pendrive

Firma Sandisk zaprezentowała pendrive Cruzer Profile. W odróżnieniu od większości urządzeń tego typu, nowość Sandiska posiada zaawansowany biometryczny system kontroli dostępu.

Nowy pendrive Sandiska jest połączony z czytnikiem linii papilarnych. Urządzenie nie wymaga instalowania żadnego oprogramowania na komputerze, również obrazy „prawidłowych” odcisków palców nie są przesyłane do innych urządzeń – autentykacja odbywa się na poziomie pendrive’a. Ma to gwarantować pełne bezpieczeństwo danych. Dodatkowo Sandisk dołącza do pendrive’a aplikację szyfrującą.

Sandisk Cruzer Profile ma wymiary 60mm x 24mm x 14mm, współpracuje z portem USB 2.0. Będzie oferowany w wersjach 512MB i 1GB. Urządzenia w cenach – odpowiednio – 100 i 200 USD trafią do sprzedaży za miesiąc. Wśród innych nietypowych produktów, które pokazał Sandisk, znalazły się „niezniszczalne” pendrive’y Cruzer Titanium, których obudowy wykonano ze stopu tytanu.

Źródło informacji: CNET News

Antywirus dla telefonów komórkowych

Firma Kaspersky Lab już wkrótce wprowadzi do swojej oferty oprogramowanie antywirusowe dla telefonów komórkowych pracujących pod kontrolą systemu Symbian.

Choć zagrożenie ze strony „komórkowych” wirusów wciąż jest stosunkowo niewielkie, to specjaliści nie mają złudzeń, że w najbliższych miesiącach będzie szybko rosnąć. Dlatego Kaspersky Lab intensywnie pracuje nad ochroną telefonów, wprowadzając do publicznych beta-testów aplikację Anti-Virus for Symbian OS. Program posiada podobne możliwości, jak analogiczne rozwiązania dla komputerów – chroni przed infekcjami, pozwala przeskanować pamięć, potrafi też pobierać z internetu aktualizacje definicji wirusów. Beta-wersja współpracuje z Symbianem w wersjach 6.1 i 7.0. Jak na razie nie wiadomo, kiedy Kaspersky zatroszczy się o posiadaczy telefonów z najnowszą wersją 9.0.

Źródło informacji: ZDNet

Antywirus dla telefonów komórkowych

Firma Kaspersky Lab już wkrótce wprowadzi do swojej oferty oprogramowanie antywirusowe dla telefonów komórkowych pracujących pod kontrolą systemu Symbian.

Choć zagrożenie ze strony „komórkowych” wirusów wciąż jest stosunkowo niewielkie, to specjaliści nie mają złudzeń, że w najbliższych miesiącach będzie szybko rosnąć. Dlatego Kaspersky Lab intensywnie pracuje nad ochroną telefonów, wprowadzając do publicznych beta-testów aplikację Anti-Virus for Symbian OS. Program posiada podobne możliwości, jak analogiczne rozwiązania dla komputerów – chroni przed infekcjami, pozwala przeskanować pamięć, potrafi też pobierać z internetu aktualizacje definicji wirusów. Beta-wersja współpracuje z Symbianem w wersjach 6.1 i 7.0. Jak na razie nie wiadomo, kiedy Kaspersky zatroszczy się o posiadaczy telefonów z najnowszą wersją 9.0.

Źródło informacji: ZDNet

Linuxense bez kompromitacji

Niedawno informowaliśmy o udostępnieniu serwera opartego o system Linux, który miał być wyzwaniem dla ekspertów ds.bezpieczeństwa. Zadanie uczestników polegało na naruszeniu bezpieczeństwa serwera w ciągu 48 godzin.

W tym czasie nie udało się złamać zabezpieczeń indyjskiej firmy Linuxense. Organizatorzy udostępnili dostęp do shella poprzez protokół telnet.

Adres IP serwera: 202.88.234.250

Login: haavxhggna
Password: password

Źródło informacji: Linuxense

Zobacz również:

Atak na serwer Linuxense

Snort 2.3.1

Udostępniono nową wersję popularnego systemu wykrywania włamań – Snort. Narzędzie to, rozprowadzane na zasadach open source, bez problemu może w większości zastosowań konkurować z komercyjnymi odpowiednikami.

Nowa wersja przynosi niewielką ilość zmian, jednak do najważniejszych należy wyeliminowanie luki umożliwiającej zdalne przeprowadzenie ataku typu DoS (Denial of Service). Osoby już korzystające z dobrodziejstw tego narzędzia, bądź też osoby, które dopiero chcą zapoznać się z jego możliwościami polecamy pobrać źródła najnowszej wersji.

Źródło informacji: Snort.org

OpenSSH 4.0

Dzisiaj ukazała się nowa wersja OpenSSH oznaczona jako 4.0. Dostępny jest także Portable – 4.0p1. Zaleca się aktualizację jak również zapoznanie się z ChangeLog.

Ruszył CeBIT

Dziś w Hanowerze rozpoczęły się największe na świecie targi branży teleinformatycznej – CeBIT.

Według szacunków organizatorów imprezę, która potrwa do 16 marca, odwiedzi ponad 500 tys. osób. W 27 halach o łącznej powierzchni blisko 309 tys. metrów kwadratowych swoje produkty zaprezentuje ponad 6 tys. firm z 69 krajów. Oprócz Niemiec najliczniej reprezentowane są Tajwan (777 firm), Chiny (310), Stany Zjednoczone (209), Korea Południowa (202), Wielka Brytania (193) i Hong Kong (176). Z Europy Wschodniej – w tym Polski – przyjechało 292 wystawców.

Źródło informacji: CeBIT News

Francja: wyrok za publikację informacji o lukach

We Francji zakończył się proces Guillaume Tena, który w 2002 roku opublikował informacje o lukach w oprogramowaniu antywirusowym Viguard, pozyskane drogą reverse-engineeringu.

Sąd skazał Tena na grzywnę 5.000 euro za złamanie prawa dotyczącego ochrony własności intelektualnej. Wyrok jest precedensem sprawiającym, że we Francji nie będzie można legalnie badać zamkniętego kodu aplikacji w celu wyszukiwania słabości, w szczególności jeśli informacje takie miałyby być udostępniane publicznie.

Przeciwko Tena toczy się także proces cywilny, w którym autorzy Viguard domagają się 900.000 euro tytułem rekompensaty poniesionych strat.

Źródło informacji: CERT Polska | CNET News